DOKOŃCZENIE ( OP 2 ) :
JADŁA GO SMAKOWICIE . A MY Z ZASKOCZENIA TEGO I ROZBAWIENI NA CAŁEGO .
SKACZEMY CHLUP DO WODY. TAK POGUBIENI , STRASZNIE SZALENI I NIEOPODAL ZAMEK .
STOI NA STRAŻY ARMIA CAŁA JAKĄ MA KRÓL : ...... WŁADCZY
....... I SPRAWIEDLIWY
A TE DWIE CÓRY URODZIWE I PIEKNE. WYDAĆ ŻE JE MOŻNA ZA MĄŻ WYDAĆ. NIECH JEJ Z GŁOWY KORONA NIE SPADNIE.
.........SROGI
I NA JEGO DRODZE LEPIEJ NIE POZOSTANIE NIKT , JAK WIATR PEDZI NICZYM OGIER , JAK WICHR.
TAM BRAMA PELNA MARZEŃ
PEŁNO KOMNAT , A W NICH ZAMKI .......
I W DRZWIACH KLAMKI . JESTEM CZYSTA ,
....... PIĘKNA
........ I ZADBANA
CO Z RANA STOPY CZUŁY PEŁNE ZIMNO .
ROWER... . ..... CAŁKIEM NA UBOCZU TĘSKNIŁ DO MNIE , JAKO ŻYCIE ME DOSTOJNE .
CAŁKIEM NOWA DROGOCENNA SZKATUŁECZKA , A ONA W ŚWIECIE MYM ,A TAM BRYLANTY , JAK OGIEŃ I WODA BIJĄ SIĘ O DOBRO TWE.
NIECH WIANEK NA GŁOWIE , A NA NIEJ WARKOCZE WIJĄ SIĘ . KWIATOWE PĄKI DOTYKAŁY WONNOŚCIĄ CHMUR . ..
............ TAK W SPANIAŁYM DNIU ............
SPEŁNIAŁY SIĘ ŻYCZENIA W ŚWIECIE POMÓGŁ MI PO DPORZE
.......... POMUC
---------------PODPORA -------------?
DZIĘKUJĘ CI.
Dodaj komentarz