miłość jest śladem stylu, a nauka wiecznością

1./ To na temat kotów kocie przygody. Każdy pstrokaty. Zarys jego twarzy okrągły. Świecą sobie oczy niczym błyskawica . Grzmią grzmoty świecące ich płomienie tak utkwiły w mym sercu. Pali niczym ogień kolorem tysięcy. Teczuwek promieni.      ....2./ Świeci , tak mocno i grzeje, gdy pada deszcz.Chłodzi ,a namiętność ,jak mgła wznosi się i opada. Parzy ,jak węgiel, upał ,jego nieznośny. Wprost wskoczy ci w ramiona. Miłość niezmierna cię nie pokona. Ugasi pragnienie strzała, która do celu się wzbudza. Mrugać ,jak światło, jak planeta , na którą wpadł zobaczyć się z tobą . Na przywitanie dnia NADZIEJI. Zaradzić słowem młodości ,jak gotycka wieża.Ma muza dotykiem piękności . Sprytem kobiecości , jak posąg stoisz choć do mnie zaczynam w ciebie wierzyć.

   3./ Słodka moja figura i sukienka upleciona z morskiej piany , jaka to zmienność dla mnie. Należy ją pragnąć  z kwiatem polnym na czele zespołu ,co wdzięk pokaże poczucie czasu, że jest opowieść ta , jak porywa mnie wiatr niczym sąd sadzie pełnej  pościli jabłoni. Ugryść chcę kawałek, czy ja mam dość odwagi , by się onieśmielić.

1./ Mały kotek ogon ma . Weź mnie na kolana chop. .......WSKOCZYŁ.... No i pazurkiem.

  2./  Lubię mleczko , dobrze wiesz. Chociaż mam rozumem malutki dużo wiem.

2( RAZY )zawiniety jestem w ten okrągły kłębuszek . Niteczka się rozwiązuje , gdy koteczek , chop, chop, chop skacze .Czaki się, jak lis , to jego spryt. 

1./ Motyl wielką nadzieją służy jako obrona siłą uderzeń swych skrzydeł.

 2./ Czuwa na de mną jak dzienna straż mocą swą i potęgą . Siłą do wzlotu skrzydełek motylka.

 3./ Pieknieje i zaznacza trasę swego lotu , spotkałam , go na łące wąchał kwiatki różowe.

 4 . / Zobaczę ich styl , to młodzież. Dopiero co przybyli do klasy . W NADZIEJI i SZCZĘŚCIU , uczuciem , by cię kochano . 

2 .(RAZY)LOL Maj gotowy jest na spotkanie .Podam ci swój adres ,byś wiedział , że jestem całkiem bezpieczna.

Ta miłość gorąca rozgrzeje nas promień słońca. Miłość nietykalna dotyk radością , lekkość miłością. Zadbane serce żyć pomaga . W zapomnieniu uleczą się rany . Dodajesz mi odwagi . NADCHNIENIA myślami . Logika młodości do swej miłości. Wysyłam do ciebie list miłosny . Serce uderza ,jak dzwon. Bim , bom. Bim, bom . Coraz głośniej słychać donośny w oddali odgłos ryczącego potężnego lwa.

Całun to chusta z wizerunkiem , a jego twarz wyraża pogodę ducha twego lica i płynie łza w oku żrenicy. Rwie się do powrotu , jak płaczące małe dziecię ., Przeciera oko ,jak złote dzieje , jak złota łuna ku łuku na de mną pochylona. Składa ukłon , pokłada nadzieję.